istnieje u niego podniesienie i to podniesienie wysokie, jest ono też zasadniczą podstawą jego tworzenia; jako egzaltacyę odczuwa on to jednak w chwili najpierwszej; później artysta produktywny tak się zżywa z swą wyobraźnią, tak z nią w wyższych obcuje regionach, że nie spostrzega, jak się wyobraźnia ta wzmaga. Nawet wizya, czy koncepcya, czy jak tam nazwiemy ów nagły proces kiełkowania duchowego tworu, nie odbywa się wśród takich wstrząśnień całej istoty, jak to się dzieje w pierwszej młodości, nie, jest to odźwierciadlanie duchowego obrazu, głębokim drgające smutkiem.
Każda bowiem prawda, widziana z wyżyn żywota, jest smutną, a wizye, tak natarczywie oblęgające twórcę dojrzałego, spowite są w całun pogrzebanych nadziei. Żadnemu mistrzowi nie wpadnie na myśl nastrajać się wewnętrznie, aby w powietrzu gonić pomysły, ma on dosyć trudu z odpędzaniem lub zadowalaniem swych upiorów. Podobnie na Odyseusza nacierały cienie z jaskini, żebrząc o ciała i dusze, tak, że mieczem bronił się przed niemi. Przeważna część tychże cieniów da się odeprzeć, ale niektóre z nich tak są natrętne, tek uciążliwe i groźne, że trzeba uczynić zadość ich życzeniom. To są zjawiska, które się naprawdę urzeczywistnia, to są książki, które się pisze. Ale nawet wówczas, gdy je urzeczywistnia, prawdziwy mistrz odmawia sobie rozkoszy przejmowania się własnymi obrazami. Przedmiot i wykonanie, zadanie i rozwiązanie, oto jego kate-
Strona:PL Kasprowicz - O poecie.djvu/63
Ta strona została przepisana.