Zapowiedziano wam, iż będę mówił o poecie i naszych czasach, o zjawisku poety i żywiołu poetyckiego w tych naszych czasach, a jak słyszę, niejedna z tych zapowiedzi określa temat jeszcze poważniej, wspomina bowiem o problemacie zjawiska poetyckiego w teraźniejszości. Dotyczące sztuki wyrazy te graniczą już z dziedziną pierwiastków techniczno‑filozoficznych i zmuszają mnie z góry do zburzenia wszelkich w tym kierunku zwracających się oczekiwań, którebym zresztą w przeciągu tej godziny bezlitośnie rozczarował. Nie będę się nigdy starał o zbogacenie skarbca waszych pojęć, na których opiera się wyobrażenie o sprawach estetycznych, o ile ono wogóle opiera się na pojęciach, a nie — jak mam cichą a stanowczą nadzieję, — na chaotycznej mieszaninie niezróżniczkowanych, poplątanych i niewspółmiernych doświadczeń wewnętrznych. A więc, powiadam, żadnego z tych stałych pojęć waszych krytykować nie będę. Nie mam ambicyi, aby mury te zastąpić czem innem; mam tylko ambicyę, aby z nich wyjść, i to w punktach, o ile możności, najrozmaitszych i o ile możności, najniespodziańszych i w ten sposób w niemiłe wprawić
Strona:PL Kasprowicz - O poecie.djvu/76
Ta strona została przepisana.