czcili, królowie pozwolili, to my na jego zelżenie obracać mamy? Także tej wolności używać się godzi na wszytkie grzechy i na podeptanie praw wszytkich i sprawiedliwości i na tyraństwa sąsiedzkie i na zelżenie mocy królewskiej? Nie na to dana jest i jeśli jej wy źle używacie, słusznie ją Pan Bóg od was odejmie, iż się wam w ciężką, niewolą, obroń Boże, obróci.
O trzech wolnościach dobrych wiemy; czwartej się jako szatańskiej zarzekamy. Święta wolność jest grzechom i czartu i nie służyć, a tyraństwa piekielnego uchodzić. „Kto czyni grzech, mówi Pan, niewolnikiem jest u grzechu“[1]. Oby się o tę wolność starali owi wolni, co pełni są mężobójstwa, nieczystości, łupiestwa, lichwy, zdrady, a mówią: ja wolny. O niewolniku dyabelski, czuj o niewolej swojej, a wychodź z mocy szatańskiej, w której szlachecka wolność pomocyć żadnej nie da.
Druga wolność jest dobra: obcym panom i pogańskim królom nie służyć, ani im podlegać, jedno swoim, abo od nas obranym. Tę wolność macie z łaski Bożej i na niej przestajcie, dziękując za nię Panu Bogu.
Trzecia też jest złota wolność: nie mieć tyrana, ani takiemu królowi służyć, któryby nas, jako chciał, prawa nie patrząc, sądził, zabijał i majętności wasze brał i córki i żony wasze
- ↑ Joan. 8.