i prędko się psują i w pychę, rozkoszy i niesprawiedliwości upadają. Rychlej dwu abo trzech naleźć dobrych i świętych, którzy dobre prawa na rządzenie ludzkie napisać mogą, niźli królów i tych, co na urzędzie siędzą, którzyby wszyscy byli mądrzy i dobrzy, a nic nad sprawiedliwości nie czynili. Prawa nie mają żadnych namiętności i uwieść się krzywo nie dadzą. Nie pomagają za powinnym, nie mają w sobie gniewu ani popędliwości, o dary nie dbają, namówić się do złego i oszukać nie mogą; co się w ludziach najdować zawżdy we wszytkich nie może. Prędko się lada czem uwiodą i, moc mając wolną, zabłądzą, jeśli ta ich moc prawem się pisanem nie umiarkuje. Przetoż u Mojżesza i na króle i na sędzie prawo jest napisane, aby tacy byli i wedle napisanych ustaw panowali i sądzili.
Tak potrzebne są statuty w każdej rzpltej, jako potrzebne są oczy w ciele. Bo przez nie nie tylo grzechy, jako mówi Apostół, poznawamy, ale też sprawy wszytkie nasze prostujemy. Dlategoż Pan Bóg one statuty, które napisał, kazał je i królom ustawicznie w nocy i we dnie czytać[1] i innym pospolitym kazał je i na podwojach u drzwi, któremi często wchodzą i wychodzą, zawieszać.[2] U starych Rzymian praw onych na 12 tablicach pisanych i dzieciom się uczyć i jako piosnki śpiewać kazano. Co się