nie dopuści, a powichranie głów i myśli przepuszcza, jako Izajasz mówi o Egiptcyanach[1]: „puścił miedzy nie Pan Bóg ducha wartogłowa, i byli przyczyną błędów Egiptu we wszytkich sprawach jako pijani“; co jedno począć dobrego chcieli, to jeden drugiemu przeszkadzał i tak niezgodą ginęli.
I o Abimelechu i Suchimitach mówi pismo[2]: „puścił Pan Ducha złego miedzy Abimelecha i obywatele sychimskie“, iż dla ich mężobójstwa, którego sobie spólnie pomagali, gdy 70 synów Gedeonowych, dobrodzieja swego, który ich od nieprzyjaciół szczęśliwą bitwą wybawił, zabili, puścił Pan Bóg niezgodę między nie, iż się sami wadząc z sobą pogubili i Abimelech zabił i miasto Sychem zburzone zostało. Tegoż się ja miedzy wami boję barzo. Wiele sobie złości i grzechów pomagacie i jeden drugiego w złości chwali, — abo karać nie dopuści i broni. I dlatego na dobre się zgodzić nie możecie, którzy się na złe i na zelżywość Pana Boga i krzywdy bliźnich swoich zgadzacie. Gdy dziesięcin nie dać, a nic kościołom Bożym nie wrócić, a poddane i ubogie uciskać, to tam zgoda; przetoż też, gdy co rzpltej posłużyć, zgody Pan Bóg nie daje i w niej się sami pogryziecie. Jeśli się do