musi być jeden, który wszytkiem władnąć ma, który sam jedność i zgodę wszytkich członków, aby się nie wadziły, zatrzymać może. Bez trzech tych rzeczy nigdy zgody i jednej ojczyzny mieć nie możecie: bez nierówności, bez podlegania jeden drugiemu, bez jednego wodza i sprawce.
W ciele ludzkiem mieszkają przeciwne sobie żywioły: ogień i woda i ziemia i wiatr. Jakoż się zgodzą? Ugadzaniem jedne drugim. Woda nie wszytkiej wilgotności swej na ogień puszcza, a ogień oziębłość wody miarkuje; ziemia grubości swej i suchości upuszcza, a wiatr swoją wilgotnością suchość ziemi chłodzi. I z takiej zgody i ustępowania i przyjaźni zdrowie ludzkie trwa. Skoro jeden żywioł uzuchwali się, a przemagać inne chce, gotowa niezgoda w ciele i za nią śmierć. Tak i w rzpltej musi jeden drugiemu ustępować i jeden drugiego znosić; i bez tego dogadzania i ustępowania jeden drugiemu, o którem Apostoł mówi[1]: „Jeden drugiego ciężar noś“, zgoda być nie może.
Muzyka, z sześci i ośmi głosów składana, ma w sobie różne głosy: wysokie, nizkie, mierne. Tak i w rzpltej różne ma stany. Gdy jeden głos górnie idzie, drugi zniżyć się musi
- ↑ Galat. 6.