niebieskiego danym, powolność oddaje. I chcieli zawżdy mędrcy i starszy pogańscy, którzy ludziom prawa pisali i stawili, za to się udawać, iż od bogów one prawa mieli, aby lud bojaźnią Bożą do pełnienia ustaw onych przywodzili. Tak czynił u Rzymian Numa i u Greków Likurgus i u Turków Mahomet, choć zmyślając i zwodząc. A czego oni fałszem wspierać chcieli, to lud Boży prawdą dowodną ukazał, iż od samego Boga prawa miał i kapłany i religią, wedle której się królowie z ludem swoim sprawować winni byli.
A gdy Mojżesz one 70 mężów na urzędy stanowił[1], pierwej im do kościoła kazał, gdzie ducha mądrości brali i urząd swój świecki od prorokowania z nauki kapłańskiej poczynali, to jest pierwej się nauczyli od kapłanów Pana Boga chwalić i jego moc i państwo nad sobą znać i prawa Boże umieć, toż dopiero ludźmi rządzić.
Co się i na Saulu pokazało. Skoro był na królestwo od Samuela pomazany, ducha kapłańskiego wziął i pierwej prorokować miedzy kapłany począł, tak, iż się lud dziwował, mówiąc[2]: „izali i Saul miedzy Proroki?“ Pierwej niźli rządy świeckie zaczął, niejako się kapłanem zstał i prorokować się, to jest służyć