Strona:PL Kazimierz Czapiński - Faszyzm współczesny.pdf/27

Ta strona została przepisana.

te warunki demokratyczne, bez których nie mogą rozwijać się walka klasowa i nowoczesny ruch socjalistyczny.
Staje tu przed nami zagadnienie demokracji. Otóż nowoczesny Socjalizm pod wpływem doświadczeń faszystowskich coraz to silniej podkreśla potrzebę demokracji dla nowoczesnego ruchu robotniczego. Wystarczy np. porównać dwa znane programy niemieckiej S.-D. — jeden z r. 1891 (Erfurcki) i drugi z r. 1925 (Heidelberski). Program Heidelberski bardzo szczegółowo przedstawia konieczność instytucji demokratycznych, zaś republikę demokratyczną bierze pod obronę klasy robotniczej.
Jeszcze ciekawszy jest program „lincki“ austrjackiej Socj. Demokracji (z r. 1926), „klasyczny“ program naszych czasów. Tembardziej ciekawy, że — pamiętamy — jeszcze w r. 1921 austrjacka S. D. znajdowała się pod pewną sugestją przewrotu bolszewickiego w Rosji i wahała się trochę pomiędzy demokracją a systemem radzieckim; (por. „tezy“ opracowane na wiedeńskim kongresie t. zw „2½ Międzynarodówki“).
Otóż „Lincki“ program podwójnie stoi na gruncie demokracji. Po pierwsze, uznaje, że demokracja jest najdogodniejszą drogą walki o Socjalizm. Po drugie, już po zdobyciu władzy Socj. demokracja zamierza rządzić demokratycznie — z wyborów, pod kontrolą i t. p. ogółu.
Ależ demokracja jest „burżuazyjną“, — powiadają komuniści. Czy istotnie tak? Otóż, po pierwsze demokracja przestała być dogodną dla burżuazji, i burżuazja odwraca się od niej. Po drugie już dziś demokracja może dać proletarjatowi dużo — weźmy naprzykład wyniki prac gminy wiedeńskiej (mieszkania, szkoły). Po trzecie, demokracja wprawdzie socjalizmem nie jest, ale jest nieodzownym warunkiem mobilizacji i wyćwiczenia sił proletarjatu do zwycięstwa.
Warto przejrzeć protokuły „Linckiego“ zjazdu, np. polemikę Bauera z M. Adlerem na temat demokracji oraz wstępny referat tow. Bauera. Oczywista, nie łudzi się tow. Bauer — burżuazja natychmiast zwróci się przeciw demokracji, skoro jej istotne interesy zostaną poważnie zagrożone (str. 264), lecz chodzi o to, aby — jeśli się da — wykorzystać demokrację dla mobilizacji, organizacji, uświadomienia mas:

— Burżuazja, która panuje w dzisiejszej demokracji, natychmiast stanie się antydemokratyczną, monarchistyczną lub faszystowską, skoro demokracja dostanie się w nasze ręce i wobec tego stanie się groźną dla sakwy z pieniądzem. Znamy nienawiść burżuazji! Znamy, jaką dziką nienawiść wywołuje każdy drobny ułamek wpływów proletariatu!“

Stąd wynika, że stanowisko demokratyczne niekoniecznie jest legalizmem. Albowiem burżuazja, „faszyzując“ się, zmusza do obrony