Strona:PL Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Na Skalnem Podhalu T.3.djvu/92

Ta strona została skorygowana.

Nie ze swojej broni zginął. Pomodlili się krótko, zabrali broń, a ciało pochowali, pod wykrotem, kamieni na kopiec naniósłszy. A dziewczynie dali poznać, żeby tu siedziała, aż powrócą wieczorem, to ją do wsi zabiorą. Ale gdy wrócili, nie znaleźli jej w tem miejscu na polance, tylko na kopcu z kamieni znaleźli kwiaty leśne.




PRZYPISKI:
Dla córki — u Górali, zwłaszcza dawniej, żenić się z dziewczyną, która miała nieślubne dziecko, było zupełnie we zwyczaju; owszem, było to pochlebnem świadectwem, że się dziewka podoba.
ojcyzny — ojcowizny.
ojcowicka — bogata faworyta rodziców.
sajta — polano.
pucka — drewniany tłuczek.
obdalno — daleko.
podani na siebie — podobni.
samo to — tak samo, to samo.
na despet — na umyślnie, na złość.
obrócił dnem do góry — gdyby był i inny który chłop tak samo zrobił, dałby poznać, że także zbójnikuje. Był to sposób porozumienia się.
„W sirym polu...“ — orawska nuta — w szerokiem polu.
studzena — zimna.
myrha zienku — złą żonę.
za Młaki — z za Młaki.
Po za bucki — na zbój.