Ta strona została skorygowana.
pewnie zataczali z nędzy na nogach po izbie w Ratułowie.
— Bóg stworzéł świat, Bóg dobry, to i świat musi dobry być... Inacy niémoze być...
A woda to świat, jako i ziem...
Kląnek ci, ale ci jus klon niebedem...
Wierzem ci, jako i ziemece świentyj... Z jednejeście garzci wysły obidwoje, z Boskiej...
Nie ukrziwdzicie cłeka, ba mu podla dobrości seliniejakik obidwoje słuzyć macie...
Ziemie pierś, a grzibiet wód majom być cłowiekowi za kołyske...
Tozto Jędrek Mahajcok z Ratułowa hipnon wte w to morze, coby go niesło du domu. Haj.