Strona:PL Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Na Skalnem Podhalu T.5.djvu/61

Ta strona została uwierzytelniona.

A baba jak nie skoczy z ławy, jak nie krzyknie:
— E, głuptaku jeden! Nie gados nic? I jesce medétujes?! Jedy to tak, jakby ci sam Pon Jezus Przenojświentsy z nieba palcem pokazał!