Strona:PL Kelles-Krauz Kazimierz - Czy teraz niema pańszczyzny? 1897.pdf/14

Ta strona została przepisana.
I.

Tak Michał zaczął w te słowa:
— Dawniej, tysiące lat temu, to ludzie żyli inaczej niźli teraz, nie znali ani pługa, ani sierpa, ani piły, ani nie umieli zboża siać, ani bydła chować, ani nic. Wtedy ludzie byli dzicy.
I teraz jeszcze w różnych krajach po świecie żyją tacy dzicy ludzie, jak dawniej wszędzie byli. Więc oni wcale tego wszystkiego nie mają, co my, żyją w lasach, muszą się bronić od zwierząt różnych, i też na zwierzęta polują albo ryby łapią w rzekach, i tem żyją. Więc taki dziki, co ma całego majątku jakąś pikę albo łuk, co z niego strzela do zwierząt, to ledwo że sam z głodu nie umrze, że mu się od czasu do czasu trafi jakie zwierzę upolować albo ryb nałapać, a nie żeby jeszcze mógł na kogo innego robić. Chodzą ci dzicy gromadami; jak się jedna gromada przypadkiem spotka z drugą, więc się jedni z drugimi biją, tak jak zwierzęta. Albo jedni drugich pozabijają, albo też wezmą do niewoli, ale co mają z tymi niewolnikami robić? biorą, zarzynają, pieką i jedzą.
— Olaboga świętego — wykrzyknęło kilku razem ludzi jedzą? aż cóż to za naród straszny, że innych ludzi pożera?
— Mówię wam przecie — odpowiada im na to Michał — że są dzicy, ale teraz to tylko jeszcze gdzieniegdzie tacy dzicy zostali, bardzo ich mało jest, a zaś dawniej, tysiące lat temu, to wszyscy byli tacy. Czemu nie mieli jeść drugich ludzi, co się z nimi bili, kiedy dla nich inny człowiek, obcy, nieznajomy, to tyle samo znaczy, co bydlę? Jak upolował jakiego zwierza, to go jadł; to jak złapał człowieka z innej gromady, to go też tak samo piekł na pieczeń i jadł. Ale później, jak ludzie zobaczyli, że bydlę można przyswoić, że krowa, albo owca, albo koza może mleko dawać, a później jeszcze, że na koniu można jechać, że koń może wóz ciągnąć, albo że wołem można orać, to już woleli nie zabijać tych zwierząt odrazu, tylko chować i jeść im jeszcze dawać, żeby na ludzi robili. Więc też tak samo z początku, jak człowiek zwyciężył drugiego człowieka, to go zabijał i zjadał, bo co miał z