nim robić? trzymać go w niewoli? kiedy tamten ledwo że tyle mógł zrobić, czy to zwierzyny upolować, czy znowuż ryby ułapać, albo co, żeby aby sam z głodu nie zdechł. Więc ten drugi nie miałby go po co trzymać, bo by z niego nie miał żadnej korzyści. Ale później to już tak nie było ludzie wynaleźli różne lepsze narzędzia, i garnki już umieli robić, i domy sobie zaczęli budować, i bydło chować, a później to i ziemię uprawiać; więc wtedy to już jeden człowiek z temi narzędziami i z tem wszystkim mógł zrobić więcej, niż na siebie jednego: mógł stado pasać, to z tego stada mogło jedzenia i skór i wszystkiego starczyć nie tylko już dla niego, ale i dla innego, choćby ten inny nic nie robił; też tak samo jak rolę zorał i zasiał i zebrał, to już i nie tylko że sam mógł się pożywić, ale zostawało dużo dla innego, też tak samo, jak chałupę zbudował, to w niej i on mógł mieszkać i inni. Więc też wtedy jak jedni ludzie na drugich napadli i pobili się, to już zrozumieli, że lepiej się nie zabijać, nie zjadać, tylko zabrać do niewoli na całe życie i kazać im robić na siebie, tak jak bydłu albo koniowi. Więc różne gromady, co były mocniejsze, i nic im się robić porządnie nie chciało, tylko wojować, to napadały na inne gromady, co były słabsze i gorzej umiały wojować, ale za to do roboty były umiejące, i biły się z niemi i zabierały do niewoli mężczyzn, kobiety i dzieci całemi gromadami. Więc z tego poszło, że jedni zostali panami, a drudzy niewolnikami.
— No, to widzicie, skąd się państwo wzięło — odzywa się na to Ignacy, — z niczego innego, tylko z bójnictwa, co juchy rozbójniki napadali na spokojnych ludzi i pędzili ich do niewoli!
— A przecie, że z niczego innego państwo nie poszło, tylko z rozbójnictwa — powiada Michał, — tylko teraz słuchajcie dobrze, jak to z tego później pańszczyzna wyszła. Także niewolnictwo to bardzo długo, bardzo długo trwało; jeszcze jak pan Jezus na ziemię przyszedł, to jeszcze wszędzie byli niewolnicy, co na panów robili, a panowie to byli okrutni bardzo, bo im całkiem wszystko wolno było z niewolnikiem zrobić. Niewolnik to był zupełnie jak u nas teraz bydlę albo koń, chciał go pan bić, to bił; chciał zabić, to zabił; chciał go sprzedać, to sprzedał:
Strona:PL Kelles-Krauz Kazimierz - Czy teraz niema pańszczyzny? 1897.pdf/15
Ta strona została przepisana.