Strona:PL Klemens Junosza Donkiszot żydowski.djvu/21

Ta strona została uwierzytelniona.

czynność miasteczka na rzecz nieszczęśliwej „aguny“, zaprzęgał kulawą szkapę do wasągu, zabierał swoje ofiary, i wlókł się z niemi po błotach i piaskach, na południe, pocieszając się nadzieją, że może, w dalszej wędrówce uda mu się „uczonego bachura“ ożenić[1].

Długo trwała ta ciężka i utrudniająca wędrówka, aż wreszcie znudziła ona młodego człowieka, który zerwał też stosunki z przebiegłym „bałagułą“ i osiadł, jak się zdaje, w Berdyczowie. Zabrawszy znajomość z pewnym nauczycielem, za jego pośrednictwem i pomocą, Abramowicz zapoznał się z literaturą i naukami nieżydowskiemi, co przy pracy i wrodzonych zdolnościach, poszło mu dość łatwo. Abramowicz pisał wiele w języku hebrajskim, którym, jak nadmieniliśmy, włada świetnie, od cza-

  1. W roku zeszłym Abramowicz obchodził dwudziestopięcioletni jubileusz swej autorskiej działalności. Z tej okazyi „Woschod“, miesięcznik żydowski wychodzący w Peterburgu, zamieścił obszerny jego życiorys i wyczerpujący opis całkowitej jego działalności piśmienniczej. Biografia ta ukazała się w grudniowym zeszycie „Woschodu“ z roku 1884.