w tym wyrazie „szlachectwo,” o ile on się do duszy stosuje, mieści się pojęcie czterech głównych cnót chrześcijańskich. Kto takie szlachectwo posiada, ten jest roztropnym, wstrzemięźliwym, sprawiedliwym i mężnym. Do tego dążyć wszelkiemi siłami należy. Uszlachetniać ducha, kształcić go, silnym czynić i najważniejsza — kochać jedni drugich, a nie tracić ufności w miłosierdzie Boże.
Zauważyłem na twarzy ojca Prokopa zmęczenie, więc pożegnałem go. Krzyż nad moją głową uczynił i szepnął:
— Nie zapominajcież...
Któżby Cię zapomniał, wielka duszo!...
. | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . |
Widziałem go wówczas po raz ostatni, a było to przed sześcioma laty.
Opuściwszy celę autora „Żywotów Świętych,” zwiedziłem kościół, refektarz i prześliczny ogród klasztorny.
Zacni Ojcowie: Benwenuto, Wilhelm, Honorat, Feliks, Bernard, Łukasz, naprze-