Strona:PL Klementyna Hoffmanowa - Wybór powieści.djvu/132

Ta strona została skorygowana.

do ogrodów i sadu po warzywa, jarzyny, owoce; te z wielkiemi miotłami dobywały z kątów szanownych dawnością, śmieci, tamte okurzały ściany i obrazy; ci piaskiem wysypywali sień i podwórzec, owi cienkiemi pręcikami kanapy i krzesła trzepali. I paniątka nie próżnowały; pan Stanisław odczytawszy list księżnie, udał się do piwnicy, kazał wytoczyć dwie beczki wystałego miodu, baryłkę wiśniaku, do stołowej zanieść je izby; a wszystkie okna i pułki pozostawiał okrytemi sędziwą pleśnią butelkami. Najmłodsza z starościanek Helena, acz z ukrytym żalem, z rozkazu matki została przy księżnie dla jej posługi, a dwie starsze uniósłszy kontusików i zawinąwszy rękawy, pracowały niepomału; Marysia zabrała się do ciast i do przygotowania bijanki[1], Anna dobywała specyały z będącej pod jej kluczem apteczki. Obwarzanki migdałowe, biszkopty białe i żółte, konfekta czyli różne smażone owoce na sucho i w syropach, cukier kolorowy piżmowany do ciast posypywania, cukierki na migdałach, cynamonie, anyżu, kolędrze; pierniki różnej wielkości i kszałtu i wiele innych przysmaków, na skorupkach ku temu przeznaczonych ułożone zostały. Ich obfitość, rozma tość kolorów i symetrya z jaką za pomocą bratanka[2], ustawiła je Anna na stole w podkowę urządzonym, pochwa-

  1. Bijanka, przysmak ówczesny; oto jej przepis; »Ryż suszony utłucz i przesiej; w wrzącą wodę, gdy zwierać będzie, wlej wody różanej, włóż cukru i syp tę mąkę, a mięszaj pilnie na węglu; gdy uwre, miej formy na to zgotowane, które oblewaj wodą różaną i wlewaj w nie tej materyi; postaw na zimnie, gdy stężeje przełóż z formy na półmisek, i daj zaraz bo osłabieje«. — Obacz dzieło: »Zebranie potraw Czernieckiego« kuchmistrza.
  2. Ten sam Stanisław Tarło był później kuchmistrzem koronnym — z młodu okazywał skłonność do tego urzędu.