67. Lecz, co ich straszne morze pochłonęło,
Co ich po bystrych rzekach potonęło,
Co ich zginęło po rozlicznych wodach
W dziwnych przygodach,
68. Gdy człowiek wejźrzy[a] w to rozumnem[b] okiem:
Strach i pomyślić o morzu głębokiem.
Lepiej tak z brzega, niż być panem nagle,
Patrzyć na żagle.[1]
69. Gdyż woda ludziom rzecz nieuchodzona,
Samym to rybom włość jest przyrodzona;
Po wodzie tylko pająk cieńkonogi
Ujdzie bez trwogi.[2]
70. Nad przyrodzenie łakomstwo niezbedne[c]
Na morze z płachtą wyprawiło jedne,
Drugi, gdy wiosłem rzekę pod się garnie,
Ginie więc marnie.[3]
71. Tego się nam chce, co na cudzym brzegu,
Więc po to płyniem ze wszytkiego[d] biegu.
Doma się rzeczy, choć dobrze są przednie,
Zdadzą powszednie.[4]
- ↑ Związek ten: lecz gdy człowiek w to rozumnem okiem wejrzy, co ich (ile to ludzi) straszne morze pochłonęło — strach i pomyślić o morzu głębokiem. Niż być panem nagle: handlem zamorskim nagle się zbogacić.
- ↑ Woda ludziom rzecz nieuchodzona: nie uchodzi ludziom w wodzie żyć, jak rybom; nie służy im woda. Linde. Włość: dziedzina, posiadłość.
- ↑ Nad przyrodzenie, przeciw naturze; np. Nie przyjmuje Bóg dusz takich, które nad jego wolą z ciała wychodzą. Skarga, Żyw. 1, 145. Uciekł nad zakazanie. Chełm. Prawo 149. Niezbedne, sprosny, plugawy, brzydki. Zupełnie co innego niezbędny, nieuchronny, od zbyć, zbywać. Z płachtą, ze żaglem. Chciwość wyprawia jednych na morze, gdzie już trzeba okrętów z żaglami, drugich na rzekę, gdzie czołno wystarcza, ale i ten i ów na wodzie zginąć może.
- ↑ Dobrze przednie, jest
malowniczo. Składnia: Ogień łakomy pali zwierzęta, lasy, domy.