72. Więc nie czekając i przewozu drugi
Przebrnął szerokie bosą nogą strugi.
Ów się zaś nago i bez wielkich zabaw
Puścił w rzekę wpław.[1]
73. Jeden dla zysku i dla marnych groszy,
Drugi też k'woli kradzionej[a] rozkoszy,
Gdy zajzrzał[b] okiem prędką[c] chucią zdjęty
Wdzięcznej ponęty.[2]
74. Do Wenusowej Ksieni niegdy pływał
Drogi Leander i morze przebywał
Ku świecy, którą trzymała na łonie,
Na drugiej stronie[3]
75. Ero nadobna. On sam był jej darem,
On był i łodzią, onże i towarem,
On sam był szyprem i panem i posłem,
Flisem i wiosłem.[4]
- ↑ Niedokładny rym: zabaw — wpław.
- ↑ Do Subjektów jeden, drugi, dorozumieć się należy z wiersza poprzedniego Predykatów przebrnął, puścił się. Kradzionej rozkoszy, którą mu dopiero kraść przychodziło. Gdy zajzrzał okiem, czego? wdzięcznej ponęty; ponętą nazywamy każdą rzecz, która wabi do siebie.
- ↑ Ksieni Wenusowej, kapłanka Wenery. Leander, młodzieniec z Abydu, przez Helespont do Sestu pływał, gdzie kochanka jego Ero była kapłanką. Morze, Helespont, cieśnina Dardanelów.
- ↑ O tem miejscu powiada Kraszewski w Nowych studyjach liter. I, 115. Jest tu nawet powieść o Leandrze i Ero, dość śmiesznie, jakby na złość Muzeuszowi opisana. Patrz Muzeusza 254—255. λαμπομένου δ᾽ ἔσπευδεν ἀεὶ κατεναντία λύχνου, αὐτὸς ἐὼν ἐρέτης, αὐτόστολος, αὐτόματος νῆυς.
to omowne stopniowanie przymiotnika przedni za pomocą przysłówka dobrze; prawie to samo co, choć bardzo przednie, choć przedniejsze. Tego stopniowania za pomocą przysłówka dobrze nie wymienił ani Muczk. (wyd. 1849 r.) § 155, ani Łaz. § 281. Zdadzą się, zdawają się.