76. Ale iż bardzo[a] ufał swojej sile,
Nie patrząc wiatru i pogodnej chwile
Dał gardło w wodzie niedostawszy gruntu
Śrzod[b] Helespontu.
77. Dobry choć równy zysk doma na suszy;
Domowa miłość nie tak ciężka duszy.
Tu rób[c], tu miłuj, nie będziesz za szkodą,
Nie baw się wodą.[1]
78. Lecz krom łakomstwa i ciężka potrzeba
Każe pożyczać na Zawiślu chleba;
Musim i strachu i wczasu zaniechać,
Gdy trzeba jechać.[2]
79. Czasem przepłynie rzekę bydle rado,
Czasem za wodę leci gęsi stado,
Trzeba zbłąkaną przegnać trzodę onę,
Na tę tu stronę.
80. Więc dawszy pokój kmieć inszej robocie
Podrąbił[d] olszę na rudawem[e] błocie,
I tak w porywczą koryto urobił,
Dłutem[f] wygłobił[3]
81. I czołnem nazwał ono dzieło nowe.
Uciosał k'niemu wiosło jesionowe[g],
A wsiadłszy[h] cicho w olszę wydrożoną[i] ,
Wznak położoną,[4]
- ↑ Zysk w domu na suszy choć równy jest dobry, bo bez niebezpieczeństwa; tak samo i to co w domu mamy i kochamy, nam mniej trosk sprawia, bo je ciągle na oku i na pieczy mamy. Nie będziesz za szkodą, nie będzieć ze szkodą (M.).
- ↑ Na Zawiślu, na drugiej stronie Wisły. Wczasu, wygody.
- ↑ Podrąbił, patrz Łaz. Gr. § 492 c. W porywczą, przysłówek; na prędce, dorywczo. Wygłobić, wydłubać.
- ↑ Widać że poeta czołno od czoła wywodzi, bo kmieć wznak je kładzie, więc czołem we wodę, a wklęsłością do góry.