Bo co jednemu brzegowi ujmuje,
W drugi to suje.[1]
280. A co jest gruntu zamkniono[a] we śrzodku[b]
Między Wisłami, z zadu i też z przodku,
To wyspą zowią[c]; lecz jest nie jednaka,
Ale dwojaka.[2]
281. Bo gdzie dębowe drzewo z topolowem
Zdawna porosło, zowią[d] to ostrowem;
Kępą rzekają gdzie chróst abo[e] piasek
I drobny lasek.[3]
282. A nurt zaś krzywy i gościniec główny,
Gdzie ma iść szkuta i dubas warowny,
Wartem nazywa rotman już nie młody,
Co świadom wody.[4]
283. Drzewa, które się już rozstało z lądem,
Już drzewem nie zów, ale je zów prądem;
Co je już trudno Wiśle wyjąć z garła[f],
Gdy je pożarła.[5]
284. Już to jej korzyść, już to ostrym pyskiem
Wyryła sobie, już to jej igrzyskiem
Będzie na wieki; przetoż nie błaźnij[g] się,
Mijaj to flisie.[6]
- ↑ Zatór, zatorowanie czyli zaparcie toru, drogi, osobliwie rzeki. (Trzeć, zacierać, zatór.)
- ↑ A co do gruntu, a grunt który. Zamkniono, zamknionego, otoczonego z tyłu i z przodku wodą.
- ↑ Pod samem Chełmnem przeciwnie; kępą panieńską jest dziś wyspa z pięknym lasem dębowym, a ostrowem wyspa piaszczysta chróstem porosła. Rzekają, nazywają. Rzekać Verb. contin. dziś nie używane. Chróst, nie suchy, lecz witki, wierzbina do faszyn i dla koszykarza najlepsza.
- ↑ Krzywy patrz 219. 451. Dubas patrz 90. Wart, nurt 278. Co, który.
- ↑ Prąd. Tr. arbores subrutae et subesae a fluvio patrz 268. Z garła, gdy je pożarła przenośnie; poeta Wisłę jako osobę wystawia. Powtarza się ten sposób mówienia w następnych wrotkach bardzo często; jak np. zaraz w następnej, gdzie Wisła pyskiem ryje.
- ↑ Drzewo w rzece zostaje, dopóki nie zgnije i nie rozpadnie się, a zatem lepiej ominąć je.