Ta strona została uwierzytelniona.
420. Masz pewne ludzie[a] z gotowym odbytem,
Masz drugie, co cię[b] zgubią[c] swym kredytem.
Ty się dzierz[d] tych słów, co je w mieszek kładą,
Nie gardź mą radą.[1]
421. Jeśli za żyto odniesiesz nadzieje
Wiatrem nadziane, wiatr ci je rozwieje[e];
Ucho i wiarę jałową zbogacisz,
Na kupi stracisz.[2]
422. Jeśli też w torbę szuldbryfów[f] pisanych,
Kapiących woskiem popieczętowanych[g],
Nakładziesz, rada nabawi kłopota
Goła gramota.[3]
423. Będziesz rachował, kiedy więc od daty
Jedna za drugą przypadają raty;
Święta na palcach będziesz często liczył,
Prawa się ćwiczył.[4]
424. Jawne pisarze i prokuratory
Będziesz bogacił dając im pobory,
- ↑ Z gotowym odbytem, którym bez trudności sprzedasz swój towar. Swym kredytem, swoją wiarygodnością, którą u ciebie znajdują. Ty się dzierz itd. Ty się trzymaj pieniędzy, nie obiecanek.
- ↑ Nadzieje wiatrem nadziane scil. próżne, znikliwe. (nadzieje nadziane, Metaphora i, że połączone są z sobą dwa wyrazy tego samego źródłosłowu, też Annominatio). Ucho i wiarę jałową zbogacisz. Ucho ładnemi słowami, a wiarę zwodniczą nadzieją. Na kupi stracisz sc. na handlu.
- ↑ Na cóż ci się zda, że zabierzesz w torbie rewersa chociaż w pieczęcie opatrzone? Skrypt bez pieniędzy tylko troskę sprawia. Szuldbryf z niem. Schuldbrief, rewers, zapis; albo jak Tr. w przypisku tłumaczy: cyrograf. Gramota z greckiego γράμματα, pismo.
- ↑ Kłopot, o którym 422 wspomniał, bliżej tu opisuje. Święta na palcach itd. bo zamiast oznaczać szczegółową datę, zwykle mówimy: oddasz mi na ś. Jan, na ś. Marcin, itp. Prawa, w prawie.