447. U dworu też zaś wytrwasz miesiąc ruski,
Niźli przybiją na drzwi rejestr[a] pruski;
Rzeczesz: prawie mi za żywe[b] zabito
Za moje myto.[1]
- ↑ U dworu. Gdy od sądu miejskiego będziesz apelował do sądu dworskiego, to i tam lepiej ci nie pójdzie, bo i w tym sądzie sprawy długo się toczą. (B. Lengnicha prawo pospolite królestwa polskiego Kraków 1836, Rozdział XIII §. 5 pag. 445: „Ci którzy się prawem niemieckim czyli magdeburskim rządzili, wytaczali spór swój przed Szołtysa i Ławników: a § 6 „Sąd apelacyjny w sporach prawa Magdeburskiego [do ławników w Magdeburgu] od dawna jest zniesiony, a natomiast odwołanie się do sądu Zadwornego Asesorskiego następuje.“) Miesiąc ruski, bardzo długo. (Linde s. v. ruski: Jest przysłowie o ruskim miesiącu, iż gdy komu biciem albo karaniem grożą, tedy mówią: poleżysz mi z ruski miesiąc, że 10 dniami później, jak się zaczyna, tak też się kończy.) Rejestr pruski. Spis spraw pruskich w sądzie apelacyjnym. Nim koleją jedna po
ná którym da zápisáć contumácyą, to iest, nieposłuszeństwo Pozwánégo, z námienieniem długu álbo innéy rzeczy, o którąby nań żáłował, gdyby stánął, i koszt onéj rzeczy, z wyznániem téż sługi przyśięgłego Urzędowégo, iże go pozwał oblicznie. Potym Powód da go pozwáć ku wtórému bliskiému Sądowi, á iesliby nie stánął, tedy tymże sposobem powód ustánie rok przećiw iemu, y da zápisáć contumácyą iego o rzecz w piérwszéy Contumáciiéy namienioną, z wyznániém też sługi Urzędowégo, iż go pozwał. Tymże obyczáiem trzeci raz ma uczynić.“ Widzimy z tego, że było w zwyczaju, nie stawiającego się trzy razy powoływać do sądu i że po trzecim dopiero razie na żądanie powoda sędzia skazywał pozwanego na fantowanie (list LXII). Dużo więc czasu upłynąć mogło, nim się kto końca sprawy doczekał. Słuchajże pieśni itd. Alyzyja do zegara na ratuszowej wieży w Gdańsku umieszczonego, który po wybiciu godziny melodyje nabożne wygrywa, czyli raczej wydzwania. Gdyby grał przed uderzeniem godziny, byłoby to znakiem, że się w nim coś popsuło: w ogóle zaś użyć można tego zwrotu mówiąc o rzeczach przedwcześnych. Tak też rozumieć należy to miejsce. Poeta bowiem nic innego, jak tylko to chciał powiedzieć: Choć cię to już gniewa, usłyszysz znowu jeszcze przed terminem drugim znaną ci już piosnkę woźnego: pozwałem go, alem z nim nie mówił.