dniejszego obrazu zarówno ich postaci jak i natury uczucia, jakie w sercu Mickiewicza wzbudzały. To ogólnikowe wspomnienie niech wystarczy na scharakteryzowanie tych chwilowych upodobań.
Inaczéj rzecz się miała z uczuciem, którego doznał poeta nasz w Rzymie, a które było jesiennym jakoby kwiatem miłości; nie tak świeżém i głębokiém jak uczucie dla Maryli, ale zawsze szczerém i prawdziwém. O niém mamy dosyć dokładne sprawozdania zarówno w Listach z podróży Antoniego Edwarda Odyńca, jak i we wspomnieniach saméj bohaterki, spisanych przez Sewerynę Duchińską. Prócz tego i „Korespondencya“ poety ogłaszana od r. 1871 do 1885 (cztery tomy) rzuciła dużo światła na wewnętrzną stronę życia, która na umysł i serce poetów większy pospolicie wpływ wywiera aniżeli zewnętrzne losu koleje. Promienie tego światła rozpraszają między innemi niektóre ciemne punkty z chwili życia Mickiewicza, rozpoczynającéj się w końcu maja roku 1829 od wyjazdu jego z Petersburga, a kończącéj się na wyjeździe z Rzymu w kwietniu 1831 roku.
Chwila ta jest nadzwyczaj ważna z kilku różnych powodów. Wówczas-to bowiem umysł naszego poety wzbogacił się naoczném oglądaniem wielu krain, znanych mu dotąd jedynie z książek i opowiadania podróżników; wówczas widział Mickiewicz zabytki rzeźby, architektury i malarstwa, nagromadzone w kościołach, muzeach i galeryach stolic europejskich; wówczas poznał owo włoskie niebo, do którego wzdychały i wzdychają dusze poetyczne; wówczas wszedł w świat salonowy różnorodniejszy i większy, aniżeli były salony Moskwy i Petersburga; wówczas wreszcie doznał stanowczego wpływu na swoje
Strona:PL Kobiety Mickiewicza, Słowackiego i Krasińskiego (Piotr Chmielowski).djvu/070
Ta strona została uwierzytelniona.