Strona:PL Kobiety Mickiewicza, Słowackiego i Krasińskiego (Piotr Chmielowski).djvu/134

Ta strona została uwierzytelniona.

Pisząc atoli „Podróż do Ziemi Swiętéj z Neapolu“ nie pominął sposobności do szyderskiéj wzmianki o poszukiwaniu przez Ludwikę ciała zabitego pod Warną Korsakowa :

A niech wie każda poetyczna Laura,
Każda sawantka z twarzą bardzo bladą
I księżycową, że ta Santa Maura
W starożytności zwała się Leukadą,
I pod błękitnym unosi obłokiem
Skałę, wsławioną biednéj Safo skokiem.

Znałem... lecz szczęściem uleczoną z żalu
Safonę bardzo podobną do greckiéj;
Ta się nieszczęściem kochała w M.....
A M..... zginął na wojnie tureckiéj;
Ta poszła zabrać na Warneńskiém polu
Zwłoki — a uszy w Konstantynopolu.

Smutna, ubrana w kwiaty sympatyczne,
Poszła nieszczęsna na brzegi Marmora,
Kędy osobne biuro statystyczne
Liczyło uszy z rana do wieczora
I oddzieliwszy od niezgrabnych zgrabne,
Nizało sztucznie na sznurki jedwabne.

I przyszła sama, smutna jak Armida,
I rzekła z płaczem: „oddajcie mi skarby!“
— „Jakie?“ rzekł gruby emir bej Raszyda,
Chciała powiedzieć, lecz rumieńca farby
Zeszły na twarzy płaczącéj dziewczynie,
Bo nie znalazła razesu w Korynie...

„Wróćcie mi, wróćcie!“ i znowu zamilka,
Patrząc na skarbów znizanych pół-pluton.
Zrozumiał emir i dał sznurków kilka,
I gładząc brodę śmiał się jak bóg Pluton;
Śmiał się, zważając na prośby szalone —
Orfeuszowskie, co prosił o żonę