Strona:PL Kobiety Mickiewicza, Słowackiego i Krasińskiego (Piotr Chmielowski).djvu/159

Ta strona została uwierzytelniona.

mniéj więcéj zgodnie z chronologią, do innych kobiet, które poeta w bogatym swym panteonie umieścił.


II.
Anna.

I wszystko można odróżnić w téj ciszy
Słuchem anioła i myślą anioła!

Więcéj rzeczywistości uidealizowanéj przedstawia spółczesna a nawet wcześniejsza trochę podobno od Kseni — Anna w „Janie Bieleckim.“ Ale i jéj „cała postać powiewna i drżąca“ i jéj dusza „smutna,“ i to bez powodu. Poeta, chcąc jéj smutek i zamyślenie wyjaśnić, szuka analogii w świecie roślinnym: „Lilia wodna może przeczuć burze. Kwiat czuje — ona miała czucie kwiatu.“ Przeczucie jéj nie zawodzi. Miała zostać szczęśliwą żoną ukochanego Jana, śniła błogo — a po śnie został jéj płacz i — pierścionek. Szła do ślubu przystrojona wspaniale, stosownie do obyczajów wieku (XVI):

Ślubna jéj szata była w dwa kolory:
Błękitną barwą lśniąca jedna strona —
Bo takie było herbu męża pole;
A na mienionym jedwabiu lazurze
Lśnił się herb: srebrne księżyca półkole,
Gwiazda, nad gwiazdą hełm o strusiém piórze.
A druga strona sukni — szkarłatowa
I herb dziewicy, szyty na szkarłacie:
Srebrzyste strzemię i złota podkowa.

Wprawdzie zapłakana — ale to łzy szczęścia; drży dłoń — ale ze wzruszenia. Śnieżne jéj łono „westchnieniem odtrąca tę młodą różę, co wpółwychylona, aksamitnego dotknęła się łona...“ A potém? Potém dom