Strona:PL Kobiety Mickiewicza, Słowackiego i Krasińskiego (Piotr Chmielowski).djvu/161

Ta strona została uwierzytelniona.

w święconéj pochowam cię ziemi.“ Wysiłek ten kosztował jéj życie. Kiedy księżyc zapłoniony topił się we mgłach, dziewica blada na kamiennym progu cerkwi usnęła — zapewne usnęła na wieki...

Anna ma wiele rysów prawdziwéj kobiecości: słaba, lękliwa, nieznająca i niemogąca ocenić skali możliwości i dlatego rzucająca się na przedsięwzięcie, które ją zabija. Kocha stale i czule swego męża — ale nie chciałaby także przykrością zasmucić oblicza ojca. Nadzwyczajne wypadki, w które jest wmieszana, fantastyczne otoczenie, z którém zharmonizować się nie może — są to warunki dość rzadko zdarzające się w życiu, ażeby kobieta potrafiła w nich rozwinąć wszystkie swoje właściwości duchowe. Zresztą Anna pojawia się w poemacie i tak już krótkim bardzo rzadko, mówi nader mało; z jéj słów jeden tylko słuszny wniosek wyciągnąć można: że kocha... W tém słowie wiele się zapewne zawiera: może nawet cała psychologia kobiecego serca; ale stosownie do różnych okoliczności życia to ciemniejsze, to barwniejsze, to głębsze to płytsze wyłania ono z siebie uczucia i myśli. Okoliczności owych Anna nie zna, a te, które zna, są mniéj więcéj podobne, jednostajne. Stąd téż i jednostajność jéj uczuć — brak myśli.


III.
Aldona.

.....Głęboko oczy dziewic toną
I przenikają głazy i zbroje stalowe...

To nasza Ofelia; tylko nie z winy Hamleta — lecz losu. Kiedy była „kapłanką wiosny,“ jéj czoło