Strona:PL Kobiety Mickiewicza, Słowackiego i Krasińskiego (Piotr Chmielowski).djvu/230

Ta strona została uwierzytelniona.
XX.
Kobiety Mesyaniczne.

Chwilę jeszcze zawieszeni będziemy nad ziemią, w krainie potęg cudownych, mar znikłych ze świata, wszechmocy i anielskości. Coś niewidzialnego wiązać nas przecież będzie z matką przyrodą, zmuszając poza fantastyczną dekoracyą domyślać się zakulis zwyczajnego życia... Drobne szczegóły musimy pomijać, ażeby nie znudzić czytelników...
Na czarnoksięski rozkaz poety zjawia się przed oczyma naszemi „róża z jerychońskiego ogrodu między obce ludy przesadzona” — róża, obdarzona silnie rozbudzonym ruchem i wszystkiemi blaskami Wschodu. Jest to Judyta — żydówka i chrześcijanka, namiętna kochanka i nieubłagana furya. Czoło „wykąpane w ptasim gołębicy mleku,” oczy „z których bije razem żar i noc i dzień,” perły ząbków w różane usta oprawne — to mała cząstka tych przymiotów, któremi władać nad ludźmi umyśliła. Ale ma w sercu swojém moc Jehowy, co —

...Jak spojrzy — to się góry pokłonią!
A jak błyśnie — to ślepota na ludy!
A jak zagrzmi — to się groby odsłonią,
A jak ścichnie — świat się cały odmieni,
A skrę rzuci — to świat będzie z płomieni
I w słoneczne się ognie roztrzaśnie...


Ona kieruje losami mieściny, w któréj się zawarła garstka bojowników; ona gromy rzuca i ognie rozpala; ona zemstą dyszy za miłość podeptaną... Wprawdzie są tam czysto-ludzkie sprężyny, wyjaśniające jéj kroki; ale tak głęboko ukryte, tak owinięte w mistycznych słów