dopiero co dramacie mogły się rozwinąć dwa życia silne, błyszczące nadzieją przyszłości, gdyby na zawadzie nie stanęło życie trzecie — starca o spróchniałych arystokratycznych pojęciach. Córka, ulegając łzom ojca, zrobiła poświęcenie ze szczęścia własnego; ale, ażeby poświęcenie przyniosło dobroczynne owoce, potrzeba było, iżby żyła z nikczemnikiem, iżby się zhańbiła. Pozostawał wybór pomiędzy hańbą a śmiercią. Córka wybrała śmierć — i tym sposobem poświęcenie swoje w niwecz obróciła — zabiła ojca. Gdyby wybrała hańbę, ojciecby żył; ale jéj własna dusza byłaby zbezczeszczona... W obu wypadkach poświęcenie przedstawiłoby się jako rzecz bezpłodna. Córka była kobietą; jedynym kierownikiem jéj czynów było serce — zbłądziła...
Podobna do losu téj bezimiennéj była dola innéj również bezimiennéj, którą poznajemy w drugiéj części „Niedokończonego poematu“, jako „czarną panią“. Dzieje swego bolesnego żywota opowiada ona na zaklęcie Aligiera-Danta:
„Urodziłam się w ziemi mlekiem i miodem płynącéj, którą zwą dziś ziemią mogił i krzyżów, zwą téż i ziemią niedoli.. Zrazu zwali mnie rodzice niewinną, śliczną, szczęśliwą; późniéj nazwano mnie inaczéj: niewolnicą! Bo obyczajem świata, mnie dzieckiem jeszcze, mnie bezmiłosną wydano czy sprzedano za mąż. O! zapłaczcie nade mną i nad temi wszystkiemi siostry mojemi, które nic jeszcze nie wiedząc ni czując, idą bez-