Strona:PL Kochowski-Psalmodia polska 010.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

groźny: ma jednak trybunału swego asystentkę, nad upadłymi politowanie.
On gdy pokutujem odpuszcza, gdy się nawracamy przyjmuje, jeżeli pokutę odwłóczemy, nie chcąc śmierci grzesznego, cierpliwie czeka poprawy.
Nie przyszedł bowiem powoływać sprawiedliwych ale upadłych, i opuszcza trzodę owiec, a szuka jednej dobry Pasterz zginionej.
Nietylko nie gardzi głosem grzesznika, gdy o pomoc do niego woła; ale i najmniejsze pokutującego westchnienie bez odwłoki przyjmuje.
Więc i ja w tych okowach nieprawości zostając, do Niego wołam: Panie pospiesz się ku ratunku memu.
Przybądź mi Boże ku wspomożeniu, a odkuj pęta grzechowe, w których uwikłany nie mogę wzlecieć do Ciebie, któryś jest na wysokości.
Tymczasem niż mi pióra bogomyślności odrosną, czołgać się będę do krzyża, w którym najpierwsze nieprzyjaciół dusznych zwycięstwo.
Do krzyża tego świętego, na którym orator Chrystus najpierwszą miał do Ojca niebieskiego przemowę, Ojcze odpuść im, bo nie wiedzą co czynią.
Ten tedy spółistotny Ojcu, który chciał i mógł odpuszczenie dać, ufam mocno że i ze mną dla krzyża i krwi swojej uczyni miłosierdzie.
Chwała Ojcu, i Synowi, i Duchowi Ś. etc.


P S A L M III.

Quis dabit capiti meo aquam, et oculis meis fontem lacrimarum, et plorabo. Jerem. 9. ver. 1.

Wyznanie winy pokutującego człowieka.


Kto da głowie mojej potok łez obfitych? a oczom moim strumień płaczu nieustającego?