Strona:PL Konczyński - Ginąca Jerozolima.djvu/279

Ta strona została uwierzytelniona.
267
UCZTA ALEKSANDRA.

banonu, od Birs Nimrundu do wód morskich Jopy wszędzie twe mroki się stały.
„Na krew królewską czyhano w zasadzkach, na życie władcy ostrzono broń zbójczą — szaleńcy! szaleńcy!
„Bo powstał mąż boży i wzniosło się w górę ramię Aleksandra i zgubę król im poprzysiągł.“
Chór powtórzył zgodnie, bijąc w struny instrumentów:
„Bo powstał mąż boży i wzniosło się w górę ramię Aleksandra i zgubę król im poprzysiągł.“
„I zgubę król im poprzysiągł!“ — popłynął refren na miasto, tonące w ostatnich ogniach zachodu słonecznego.
Salome podniosła się na swojem wezgłowiu i uczyniła ruch nie-