Ta strona została uwierzytelniona.
Nie bierz-że mnie za skrzydełka,
Bo mam płaszczyk nowy;
Szyły mi go dwa chrabąszcze,
A krajały sowy.
Za to im musiałem płacić
Po dwanaście groszy,
I jeszczem się zapożyczył
U tej pstrej kokoszy.
Jak uszyły, wykroiły,
Tak płaszczyk za krótki;
Jeszcze im musiałem dodać
Po kieliszku wódki.
26. ZAJĄCZEK.
Nasz zajączek w boru spał,
Aż tu z hukiem wypadł strzał!
Pif paf! Pif paf!
Aż tu z hukiem wypadł strzał!
Nasz zajączek na bok szust!
Skręcił młynka, zapadł w chróst!
Hej! ha! Hej! ha!
Skręcił młynka, zapadł w chróst!