Ta strona została uwierzytelniona.
Derkaczowa je pierogi,
Kto się kłóci, ten ma rogi.
Chodzili tu goście
Po lipowym moście;
Kiedy sami jecie,
To mnie z sobą proście.
A ty, Janku, mały panku,
Będziesz jadał obiad w ganku,
Będziesz jadał obiad w sieni,
Nie dostaniesz nic pieczeni.
Będziesz jadał same kości,
U Filusia jegomości.
Siwe gołębie leciały,
O mego Janka pytały:
A gdzie ten Janek nieboże,
Co zajść do domu nie może?
Zaszło słoneczko w morze już,
O mój Janeczku, oczki zmruż.
Zaszło słoneczko, przyszła noc,
O mój Janeczku, dobranoc.