Ta strona została uwierzytelniona.
— A u pani? Jakże dziatki?
Czy też brudzą swe manatki?
— U mnie? Ach! to jeszcze gorzej:
Zaraz zdejmuj, co się włoży!
Ja i praczki już nie biorę,
Tylko codzień sama piorę!
57. NASZ KONICZEK.
Nasz koniczek, nasz bułany,
Ślicznie zgrzebłem wyczesany,
Tylko na nim siartka świeci,
Tylko parska, rży do dzieci.
Nasz koniczek nie płochliwy,
Da pogłaskać lśniącej grzywy.
Tylko nóżką przestępuje,
Gdy go trawką Jaś częstuje.
Nasz koniczek dobre zwierzę,
Leciuteńko trawkę bierze,
Myśli sobie: ot, dziecina
Wczas już karmić mnie zaczyna.