Ta strona została uwierzytelniona.
Nie dostały bury,
Nie chodziły w szkodę,
Żebym miał z trzewiczków
Wszelaką wygodę.
Zróbże mi trzewiczki
Za czerwony złoty,
Żeby nie uciekły
Nóżki od roboty.
Zróbże mi trzewiczki
Choć za trzy talary,
Będę sobie chodził
Z siostrzyczką do pary.
Zróbże mi trzewiczki
Choć za dwa dukaty,
Żeby nóżki moje
Trafiły do chaty.
Do chaty dróżyna
Przez tę zimną rosę,
A w chacie dziecinki
Chodzą zimą bose.
Chciałbym mieć trzewiczki
Ze złota szczerego,
Dałbym z nich na zimę
Buty dla każdego.