Ta strona została uwierzytelniona.
Przede dworem dzieci stoją,
Do śpiewania gardła stroją...
— Już my zimę z słomy zwili,
Pod wodą ją utopili!
A my dalej z niemi wtórem,
Hukniem wszyscy wielkim chórem:
— Świeci słonko w polu, w gaju,
Witaj, witaj, miły Maju!
75. SKRUCHA JÓZI.
Co to Józia tam zbroiła,
Że się tak za drzewo skryła,
I oczki się podnieść wstydzi?
Myśli, że jej nikt nie widzi?
Wiem ja, wiem, co to za sprawa:
Panna była zbyt ciekawa
Co tam mieści słoik który,
I wyjadła konfitury.
Ach, jak brzydko, jak nieładnie!
Jak na sercu jej niemiło!
Każdy teraz ją zagadnie:
— Panno Józiu! Jak to było?