Ta strona została uwierzytelniona.
Nie puszczajcie mi do niego
Złego sąsiada,
Tego Brysia, co za płotem
W budzie ujada.
A wy ptaszki, wróbelaszki,
Macie tu chleba! —
Śpiewajcie mu pioseneczki
Z samego nieba.
Ostańże mi, nie płaczże mi,
Dziecino złota!
Trzymajże się wierzby naszej,
Naszego płota!
86. PANNA MICIA NA OSIOŁKU.
— Nie puszczaj się, Mimi, sama
Na osiołku! — rzecze mama.
— Czekaj, tata zje śniadanie,
To pojedziesz z nim, kochanie!
Ale Mimi ani słucha,
I hyc! na grzbiet kłapoucha.