Ta strona została uwierzytelniona.
Jak się echa w puszczy niosą,
Od końca do końca,
Jak my, dęby, w złocie stoim
Od jasnego słońca.
Niechże wiedzą, niechże znają
Wśród białego dworu,
Że nie byle skąd wy rodem,
Lecz z naszego boru!
— A gdzie to idziesz, dziecino droga?
Gdzie to tak późno błąkasz się sama?
— O, ja daleko idę do Boga,
Do nieba idę, gdzie moja mama!
— Ależ ty słaba jesteś sierotka,
A droga twoja bardzo daleka.
A nuż co złego w drodze cię spotka?
Człowiek cię skrzywdzi? Zły pies zaszczeka?
— O, mnie duch mamy kochanej strzeże,
I nie odstąpi ode mnie kroku;
Ja sobie idąc mówię pacierze,
A mama idzie przy moim boku.