Ta strona została uwierzytelniona.
Ej, Zosieńko, moja miła,
Na co ci to wszystko kwiecie,
Kiedyś wianek już uwiła?
Dosyć masz jednego przecie!
— O, niechaj się pan nie boi,
Ten wianuszek nie stracony!
Tam na drodze krzyżyk stoi,
Czarny krzyżyk pochylony.
Dokoła go ocieniły
Cztery brzózki i topola,
A na krzyżu Jezus miły
Strzeże wioski, strzeże pola.
Ledwo zorza wstanie zrana,
Krzyż w promieniach wioskę budzi,
Bo Pan Jezus, proszę pana,
Bardzo kocha biednych ludzi.
A gdy słonko już się zniża,
Gdy ptaszęta w gniazdach posną,
Widać jeszcze z tego krzyża
Jego ciemną twarz litosną.