Ta strona została uwierzytelniona.
Dalej, dalej, owce moje,
Dalej na pole!
Przepłynęły jasne zdroje,
Wzięły mi dolę!
Wędrowały flisy
Przez dalekie światy,
Przystał do nich Stacho,
Od matki, od chaty.
Przystał do nich Stacho,
Do Gdańska popłynął,
I morze zobaczył,
I przecie nie zginął!
Nie strzegła go matka,
Nie strzegła go miła,
Tylko ta Wisełka
Na tratwie nosiła.
Nosiła na tratwie,
Na galarze niosła,
Śpiewała mu pieśnie,
Za tym pluskiem wiosła!