A tata się spyta:
— Gdzie te kwiaty rosną?
— W naszym ogródeczku,
Gdziem je siała wiosną.
Zawitał nam dzionek
I pogodny czas.
Pójdziemy, pójdziemy
Na jagody w las.
Na jagody,
Na maliny,
Na czarniawe
Te jeżyny.
Pójdziem, pójdziem w las!
— A ty, ciemny lesie,
A ty lesie nasz!
A zkądże ty tyle
Tych jagódek masz?
I poziomki
I maliny
I czernice,
I jeżyny.
A skądże je masz?
— Uderzyły deszcze,
Przyszło słonko wraz;
Zarodziła ziemia
W dobry, błogi czas.
Te jagody,
Te maliny,
Te czernice,
Te jeżyny,
W dobry, błogi czas.
Czarna jaskółeczka
Do gniazdeczka leci.
— Pi! pi! pi! pi!
Krzyczą głodne dzieci.
Czarna jaskółeczka
Robaczki przynosi.
— Pi! pi! pi! pi!
Każde o nie prosi.
Czarna jaskółeczka
Karmi dziatki swoje.
— Pi! pi! pi! pi!
Krzyczy wszystko troje!
Czarna jaskółeczka
Po muszki znów leci.
— Pi! pi! pi! pi!
Krzyczą głodne dzieci.
Brzęczą pszczółki nad lipiną
Pod błękitnem niebem;
Znosz w ule miodek złoty,
Będziem go jeść z chlebem.
A wy, pszczółki pracowite,
Robotniczki boże!
Zbieracie wy miody z kwiatów
Ledwo błysną zorze.