Aż zaplotę włosy
I uczeszę się.
Zawiał wiatr, Jaś musiał znowu gonić po łące czapkę, królewna plotła warkocze, a król widział wszystko. Potem król odszedł potajemnie, gdy zaś gęsiarka wróciła wieczorem do domu, wziął ją na stronę i spytał, czemu robi to wszystko.
— Nie mogę tego powiedzieć, — odparła. — Nie mogę użalić się nikomu, bo złożyłam przysięgę, a łamiąc ją, straciłabym życie.
Nalegał i nie dawał jej spokoju, ale nie sposób było nic z niej wydobyć. Rzekł tedy:
— Jeżeli nie chcesz mnie powiedzieć, to powiedz temu oto kominkowi w sali.
Tak rzekł i wyszedł, królewna zaś uklękła pod kominkiem, zaczęła płakać i użalać się i wyrzekać.
— Oto jestem opuszczona, — mówiła — mimo, żem córka królewska. Fałszywa służebna zmusiła mnie przemocą zdjąć