Przerażeni, prosili:
— Nie krzycz tak, bo się ludzie zbudzą.
Ale Odrobinka udał, że nie rozumie i wołał jeszcze głośniej:
— Co mam podawać? Czy wszystko, co tu jest?
Krzyk ten obudził służącą śpiącą w komorze. Siadła na łóżku słuchając, zaś złodzieje odbiegli kawał drogi. Ale pochwili nabrali odwagi i rzekli sobie:
— Ten malec drażni się z nami.
Wrócili i szepnęli mu:
— Nie rób żartów i podaj nam coś.
Odrobinka wrzeszczał raz jeszcze:
— Dam wam wszystko, co tu jest! Wsadźcie tylko ręce w kraty!
Tym razem służąca usłyszała wszystko wyraźnie, wyskoczyła z łóżka i otwarła drzwi do stancji, zaś złodzieje uciekli, jakby ich gnały strachy nocne. Służąca nie mogła zrozumieć, co się stało i zaczęła szukać świecy. W chwili, gdy błysło światło, Odrobinka czmychnął niepo-
Strona:PL Królewna Gęsiarka i inne bajki.djvu/38
Ta strona została uwierzytelniona.