Przeląkł się proboszcz i sądząc, że krowę opętał zły duch, kazał ją zarżnąć. Zarżnięto ją, a wnętrzności, w których siedział Odrobinka, wyrzucono na śmietnik. Po długich wysiłkach zdołał się z nich wygramolić, ale ledwo wytknął na wierzch głowę, spotkało go nowe nieszczęście. Nadbiegł zgłodniały wilk i połknął wnętrzności krowie razem z biednym Odrobinką. Odrobinka nie stracił odwagi i pomyślał:
— Może porozumiem się jakoś z wilkiem. — Zaraz też zaczął wołać w brzuchu wilczym siedząc: — Panie wilku! Słuchajże mnie! Wiem ja o doskonałem pożywieniu dla waszmości!
— A gdzie ono jest? — spytał wilk.
— W pewnym domu, — rzekł Odrobinka i opisał mu najdokładniej zagrodę swego ojca, oraz drogę, którą mógł dostać się do komory, gdzie było dużo chleba, słoniny, kiełbas i innych dobrych rzeczy.
Wilk nie dał sobie tego drugi raz powtarzać, pobiegł do komory i urządził sobie
Strona:PL Królewna Gęsiarka i inne bajki.djvu/41
Ta strona została uwierzytelniona.