Ta strona została uwierzytelniona.
Syn tak był zatroskany śmiercią ojca, że powiedział bez namysłu:
— Tak, drogi ojcze, stanie się jako chcesz!
Niedługo potem zamknął oczy stary król i zmarł.
Królewicz został obwołany królem, a gdy minął czas żałoby, musiał dopełnić przyrzeczenia danego ojcu. Oświadczył się o rękę wskazanej sobie królewny i dostał przyrzeczenie. Posłyszała o tem poprzednia narzeczona i zmartwiła się bardzo. Płakała i zawodziła, tak omal nie popadła w chorobę. Widząc to, rzekł do niej ojciec:
— Czemu się tak smucisz, drogie dziecko? Uczynię wszystko, co chcesz, by cię pocieszyć.
Pomyślała chwilę, a potem rzekła:
— Chcę, drogi ojcze, byś mi dostarczył jedenastu dziewcząt podobnych do mnie zupełnie wzrostem, rysami twarzy i całą postacią.