Ta strona została uwierzytelniona.
Wilk miał lisa w służbie, a co wilk chciał, musiał lis czynić, bo był słabszy. Spełniał też swe powinności, ale radby był się pozbyć pana. Zdarzyło się, że szli obaj lasem a wilk rzekł:
— Lisie, daj mi coś do jedzenia, bo inaczej poźrę ciebie samego!
— Znam pewną zagrodę, gdzie są jagnięta, — odparł lis. — Jeśli chcesz, idźmy tam, a złapię jedno dla ciebie.
Wilk się zgodził, poszli, a lis skradł dla wilka jagnię, przyniósł mu i odszedł sobie. Wilk pożarł jagnię, ale niezaspokojony tem, zapragnął drugiego i poszedł po nie sam.
Ale wziął się niezręcznie do rzeczy, owca go spostrzegła i zaczęła tak przeraźliwie beczeć i wołać, że nadbiegli wieśniacy. Nabili go niemiłosiernie, tak że kulejąc i wyjąc, wrócił do lasu.