Strona:PL Królicki Odezwa do matek 010.png

Ta strona została uwierzytelniona.

biały, trochę słodkawego smaku. Ale gdyby nas zapytać, co to właściwie jest w tym buraku, ile w nim cukru, ile innych części, na żaden sposób nie umielibyśmy tego wyjaśnić. Zupełnie inna sprawa, gdy taki burak dostanie się do ręki uczonego chemika. Wyciągnie taki pan różne szkiełka, rurki, tygielki, garnuszki, zacznie krajać, gotować, smarzyć i warzyć i wnet powie nam dokładnie na miarę i wagę: W buraku, który otrzymałem, było tyle a tyle cukru, tyle wody, tyle włókna i Bóg wie, czego tam jeszcze.
Albo dadzą nam filiżankę kawy do ręki. Wiemy, że w tej filiżance jest kawa, mleko, cukier. Na tem koniec. Chemik, zaś nietylko zbada i odmierzy dokładnie, ile tam cukru, ile mleka, ile kawy, ale powie nawet z czego składa się czysta czarna kawa. Powie nam: W kawie tyle i tyle jest procentu wody, tyle kofeiny i t. d. Dziwne się to niejednemu mogłoby zdawać. Aleć taki człowiek tego właśnie długie lata się uczył i nic innego zresztą nie robi. Gdyby natomiast jemu kazał kto zrobić stół, albo zamek, też nie umiałby sobie dać rady. Wszystkiego właśnie trzeba się nauczyć na tym świecie. Umie więc taki uczony człowiek dokładnie każdy pokarm i każdy płyn rozebrać na części, umie powiedzieć, gdybyśmy mu dali flaszkę wina, wódki lub piwa, co tam właściwie w tych trunkach się znajduje.
Powie nam, że litr najlepszego wina nie ma tyle pożywnych części, ile się znajduje n. p. w jednem jaju, lub w łucie mięsa. Objaśni nas zarazem, że ciału człowieka potrzebne jest koniecznie białko, mączka, tłuszcz i t. p. Bez tego ani mowy, żeby człowiek był zdrów i silny. Otóż w chlebie, mięsie,