Strona:PL Królicki Odezwa do matek 013.png

Ta strona została uwierzytelniona.

dają dzieciom: „Dzisiajsze wina są najpotworniejszym często wymysłem niegodziwych fałszerzy. Wino sprzedawane w naszych czasach za tokaj jest brzydką żyburą, o jakiej aż strach bierze lekarza pomyśleć, gdy ją ma choremu przepisać. — Składa się po części z glyceryny, (wyrabianej ze ścierwu smrodliwego,) esencyi rodzynkowej, esencyi z gorzkich migdałów, kwiatu bzowego, cukru, karmelków i okowity“. —
Czytajcie zresztą gazety, a raz po raz dowiecie się, jak to różnych fabrykantów „prawdziwych win“ skazują sądy na grube kary pieniężne za ohydne wprost fałszerstwa wina.
Lecz mniejsza o to, czy wino fałszowane lub nie, w każdym razie wino ani takie ani owakie dla dziecka nie jest.
Z piwem jest ta sama rzecz: ta tylko zachodzi różnica, że w piwie nie znajduje się tyle trucizny alkoholu, co we winie albo we wódce.
Spamiętać w ogóle należy: Ani wino, ani piwo, ani wódka, ani żaden napój upajający dziecku sił żadną miarą nie doda. — Mleko, mączne pokarmy, jajko, owoce: oto prawdziwie pożyteczne i wzmacniające dla dzieci napoje i pokarmy.

IV.

Niektórym matkom tak pokutuje po głowie alkohol, że na żaden sposób od niego odczepić się nie mogą. Przecież, pomyślą sobie, chyba jako lekarstwo trzeba dziecku dać czasem trochę piwa, wina lub choćby nawet wódki.
I tę myśl trzeba sobie wybić z głowy. Co jest dobre jako lekarstwo, o tem rozstrzygać jedynie le-