Strona:PL Królicki Odezwa do matek 021.png

Ta strona została uwierzytelniona.

zjazd ludzi, zajmujących się zwalczaniem pijaństwa. Zjechało się przeszło 3 000 osób ze wszystkich stron świata. Radzono wiele i mówiono o bardzo ciekawych rzeczach. Między innymi zabrał głos jakiś nauczyciel z Ameryki, z miasta St. Louis. Nazywał się Jonas, jeśli się nie mylę. Pan ten w dłuższem przemówieniu starał się wykazać, że dzieci wskutek używania napojów alkoholicznych głupieją. St. Louis, mówił, jest wielkiem miastem. Jednę część zamieszkują prawie sami Niemcy. Mają oni w tej części miasta swoje osobne szkoły, co jest w wolnej Ameryce dozwolonem. Raz do roku wszakże dzieci wszystkich szkół, czy amerykańskich, czy francuskich, niemieckich lub polskich, składają wspólnie egzamina dla uzyskania nagród. Otóż podpadło wspomnianemu nauczycielowi, że dzieci niemieckie znacznie gorsze zdawały egzamina aniżeli dzieci innych narodowości, tak że nawet Amerykanie szydzili z Niemców, nazywając ich głupcami. Pana Jonasa korciło to bardzo, bo sam jest Niemcem. Zaczął sprawę dokładnie badać, i w końcu dotarł do źródła złego. W owej części miasta, gdzie mieszka dużo Niemców, znajduje się wielka liczba browarów. Pracujący przy tych browarach otrzymują wiele piwa. Piją nietylko dorośli, lecz i dzieci. — Skutek był ten, że bardzo wielka liczba dzieci w szkole żadnych postępów nie robiła. Piwo je poprostu ogłupiało. Nabrawszy tego przekonania, zakrzątnął się ów nauczyciel gorliwie, aby rodziców pouczyć o szkodliwości piwa dla dzieci. Lata musiał nad tem pracować; lecz w końcu udało mu się wykorzenić w znacznej części niedobry zwyczaj. W ślad za tem polepszyły się też egzamina dzieci w tak widoczny sposób, że Amerykanie prze-