Strona:PL Królicki Odezwa do matek 026.png

Ta strona została uwierzytelniona.

tego, aby dziecko nie używało żadnych zgoła napojów alkoholicznych.
Jeżeli pragniecie matki dzieciom waszym sprawić jaką radość, serce wasze podyktuje wam tysiączne do tego sposoby. Tylko nie chciejcie dzieci rozweselać kieliszkiem.
Spojrzyjcie proszę na obrazek okładki. — Z czego ten tłuścioszek tak się cieszy, jakby był w raju? Oto widzicie przed chwilą mama dała swej pieszczotce tereśni. Naturalnie w mig zostały sprzątnięte. Ale są jeszcze cztery, takie śliczne, czerwone, wielkie, że aż żal w nich zatopić te dwa rzędy, niby perełki, ząbków. Więc cóż robi filutka? Zawiesza tereśnie na kształt kolczyków za uszki. — Choćby ci matko kto dał połowę królestwa, bodaj czybyś była tak szczęśliwa, jak twoja córeczka tu z temi ślicznemi kolczykami! — Gdybyś dała dziecku najwyszukańszego wina, szampana samego, nigdy tyle uciechy nie sprawisz, co garścią owocu. — Jeżeli kochane matki, koniecznie dzieciom chcecie dać wina, to dajcie je pod postacią winogron, lecz nigdy jako napój.
Ale powiecie, choćby nam nie chodziło o to, aby dzieciom winem lub piwem sprawić przyjemność, cóż one biedne mają pić?
Z pewnością nie herbatę, nie kawę — ale mleko. — To jest napój najzdrowszy i przytem najpożywniejszy dla dzieci, jaki sobie wystawić można. Jeżeli zaś chodzi tylko o ugaszenie pragnienia — toć wszędzia macie pod ręką naszą kochaną, poczciwą wodę.
Przypominam sobie pewien szczegół z lat dziecinnych. Jeźli byli goście w domu; czasem który,