chciała obałamucić Tanczyńskiego i rodziców zmusić jawnym skandalem do wydania jéj za niego.
Była to jéj pierwsza miłość, niedorzeczna i dziecinna, bo znała ledwie imię tego, któremu chciała się oddać na całe życie; miłość pensyonarki, która w żadne rachuby się nie wdaje... Bolek musiał miéć rozum za dwoje, a bardziéj niż rozum powstrzymywała go w zapędach postać olbrzymia ojca Rehmayera, który miał minę nader groźną i z chłopcami sklepowemi obchodził się własnoręcznie w sposób nader dotkliwy. Bolek, jako młodzieniec delikatny, nie mógł się dla miłości tych dwu dołków w różowéj twarzyczce narażać na katastrofę z kijem i zaślubienie kupcównéj!! Marzenia jego sięgały wyżéj daleko, i bilet z herbem Topor, za grosz od gęby odjęty, wylitografowany był nie darmo.
Zwierzenie się Serafina co do projektów na Emmę, i czułości matki dla niego, napełniły smutkiem duszę młodzieńca, który tego wieczora o nocnéj toalecie pięknych swych włosów, zwykle wieczorem zawiązywanych — zapomniał.